Rees Laurence
Sortowanie
Źródło opisu
Katalog księgozbioru
(2)
Forma i typ
Książki
(2)
Dostępność
dostępne
(1)
wypożyczone
(1)
Placówka
Wypożyczalnia
(2)
Autor
Roberts Nora
(120)
Zarawska Patrycja
(120)
Fabianowska Małgorzata
(105)
Mazan Maciejka
(94)
Spirydowicz Ewa
(86)
Rees Laurence
(-)
Mortka Marcin (1976- )
(85)
Steel Danielle
(80)
Cussler Clive (1931-2020)
(74)
Chotomska Wanda
(73)
Szulc Andrzej
(73)
Wilusz Tomasz
(72)
Broniek Dominik
(71)
Januszewska Aleksandra
(70)
King Stephen (1947- )
(70)
Pintara Maciej
(68)
Mróz Remigiusz (1987- )
(67)
Christie Agatha
(65)
Szypuła Wojciech
(65)
Busquets Carlos
(64)
Jaczewska Edyta
(64)
Dyrek Katarzyna Agnieszka
(61)
Braiter Paulina
(60)
Marciniakówna Anna
(60)
Masterton Graham
(59)
Olejnik Donata
(59)
Marlier Marcel
(58)
Pratchett Terry (1948-2015)
(58)
Roberts Nora (1950- )
(58)
Siewior-Kuś Alina
(58)
Drewnowski Jacek
(57)
Hesko-Kołodzińska Małgorzata
(57)
Prus Bolesław
(57)
Urban Miłosz
(57)
Strzelec Małgorzata
(56)
Myśliwy Agnieszka
(55)
Polańczyk Danuta
(55)
Popławska Anna
(55)
Stelmaszyk Agnieszka (1976- )
(55)
Cabot Meg
(54)
Hunter Erin
(54)
Kowalczyk Agata
(54)
Michalak Katarzyna (1969- )
(54)
Sienkiewicz Henryk
(54)
Cholewa Piotr W
(53)
Frątczak-Nowotny Elżbieta
(53)
Kroszczyński Stanisław
(53)
Adamus-Ludwikowska Jolanta
(52)
Dobrzańska-Gadowska Anna
(52)
Drewnowski Jacek (1974- )
(52)
Gralak Anna
(52)
Mickiewicz Adam
(51)
Nesme Alexis
(51)
Weber David (1952- )
(51)
Jakuszewski Michał (1958- )
(50)
Słowacki Juliusz
(50)
Żeromski Stefan
(50)
Chmielewska Joanna (1932-2013)
(49)
Cholewińska-Szkolik Aniela
(48)
Kraszewski Józef Ignacy (1812-1887)
(48)
Królicki Zbigniew A
(48)
Nawrot Bogumiła
(48)
Palmer Diana (1946- )
(48)
Supeł Barbara
(48)
Konopnicka Maria
(47)
Kościuk Zbigniew
(47)
Stefaniuk Małgorzata
(47)
Włodarczyk Barbara
(47)
Przybyłek Agata
(46)
Studniarek-Więch Anna
(46)
Wilczyńska Karolina (1973- )
(46)
Zimnicka Iwona
(46)
Ingulstad Frid (1935- )
(45)
Pajek Anna
(45)
Delahaye Gilbert
(44)
Lindgren Astrid
(44)
Webb Holly
(44)
Bieliński Przemysław
(43)
Horst Jørn Lier (1970- )
(43)
Jax Joanna (1969- )
(43)
Kasdepke Grzegorz (1972- )
(43)
Praski Łukasz
(43)
Coben Harlan (1962- )
(42)
Gardner Urszula
(42)
Kędzierski Robert
(42)
Lingas-Łoniewska Agnieszka (1972- )
(42)
Nałęcz Joanna
(42)
Osborne Mary Pope (1949- )
(42)
Pratchett Terry (1948-2015). Świat Dysku
(42)
Sokołowski Krzysztof
(42)
Urban Anna
(42)
Ławnicki Lucjan
(42)
Gębicka-Frąc Maria
(41)
Jaszczurowska Maria
(41)
Kuś Piotr
(41)
Ludwiczak Bolesław
(41)
Murdocca Sal
(41)
Sanderson Brandon (1975- )
(41)
Berkane Nadia (1973- )
(40)
Drabik Wiesław
(40)
Filipowska Agnieszka
(40)
Rok wydania
2000 - 2009
(2)
Kraj wydania
Polska
(2)
Język
polski
(2)
Temat
Hitleryzm
(1)
Obóz hitlerowski Oświęcim
(1)
Przestępstwo wojenne
(1)
Publicystyka angielska
(1)
Wojna 1939-1945 r.
(1)
2 wyniki Filtruj
Książka
W koszyku
Nie zmierzali do żadnej stacji. Ten pociąg jechał donikąd. W tej wstrząsającej książce, której publikacja zbiega się z sześćdziesiątą rocznicą wyzwolenia obozu oświęcimskiego, znany pisarz i dziennikarz Laurence Rees przedstawia historię okrytej największą niesławą hitlerowskiej instytucji. Opisuje, jak KL Auschwitz z obozu koncentracyjnego dla polskich więźniów politycznych przeobraził się w instytucję największego ludobójstwa w historii - zostało w nim zabitych około miliona Żydów. Rees umieszcza historię obozu oświęcimskiego w szerszym kontekście historii Holokaustu. Jego zdaniem KL Auschwitz nie był w hitlerowskim państwie instytucją wyjątkową, ale ważnym elementem organizacji, której celem było äostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiejö. Autor analizuje psychikę i rozumowanie kluczowych postaci hitlerowskiego reżimu, ujawnia nieznane dotąd, wstrząsające fakty z obozowego życia. Wykorzystuje ponadto dokumenty z otwartych niedawno archiwów rosyjskich, które kwestionują wiele obowiązujących powszechnie opinii. Sądzę, że książka Reesa wejdzie do kanonu podstawowych dzieł kształtujących wiedzę o faktach niedostatecznie znanych i trudnych dziś do zrozumienia dla wielu. Sądzę też, że polscy czytelnicy będą w stanie zrozumieć i przyjąć z niej szczególnie dużo.Władysław Bartoszewski
Książka ta z pewnością przyczyni się do lepszego zrozumienia drugiej wojny światowej (...). Starania Reesa, by pojąć psychikę esesmanów z załogi obozu wynikają nie tylko z ogromnej ciekawości, ale też z bezkompromisowej szczerości, tak potrzebnej przy pisaniu na ten temat.Antony Beevor, autor äStalingraduö i äUpadku Berlina - 1945ö
Historia obozu oświęcimskiego napisana w sposób przystępny i rzetelny (...). Rees nie unika trudnych pytań o zachowanie ludzkie in extremis, a jego obiektywne sądy moralne dodają tej użytecznej książce wagi.Profesor David Cesariani, autor książki äEichmann, jego życie i zbrodnieö
Laurence Rees w nowym świetle przestawia proces przeobrażenia się obozu oświęcimskiego w miejsce największych okropieństw, w trwały symbol nieludzkich zbrodni reżimu hitlerowskiego. Ta wspaniała książka powinna dotrzeć do jak największej liczby czytelników.Profesor Sir Ian Kernshaw, autor książek äHitler, 1889 - 1936: Hybrisö i äHitler, 1936 - 1945: Nemesisö
Krzysztof BrunetkoAuschwitz: historia ludzkiego upodlenia Wielka Brytania jest zszokowana: książę Harry, trzeci kandydat do tronu, na karnawałowej zabawie paradował w najlepsze w nazistowskim mundurze ze swastyką na ramieniu. Brytyjczycy - przynajmniej niektórzy - są też zdumieni: okazuje się, że ten absolwent elitarnego college w Eton nie wiedział, co podczas II wojny światowej stało się w Auschwitz. Niektórzy - bo o obozie nie słyszała też połowa jego rodaków. A przecież miejsce to jest nie tylko symbolem jednej z największych zbrodni w dziejach ludzkości. Pozwala też zrozumieć meandry ludzkich zachowań w skrajnych sytuacjach. Na dodatek to właśnie brytyjska historiografia może pochwalić się imponującym dorobkiem w dziedzinie badań nad nazizmem, by wspomnieć tylko prace sir lana Kershawa czy prof. Roberta Galletely'ego. Teraz dołącza doń kolejna pozycja: obszerny reportaż historyczny dyrektora działu programów dokumentalnych telewizji BBC Laurence'a Reesa äAuschwitz - naziści i >Ostateczne rozwiązaniezbrodnię< popełnioną w obozie oświęcimskim, przeszkadzał również zimnowojenny podział świata i, trzeba to powiedzieć, brak woli przeprowadzenia tych procesów. Mimo że trybunał norymberski uznał całe SS za »organizację przestępcząź, nigdy nie próbowano wprowadzić w życie zasady, że służba w SS była zbrodnią wojennąö - komentuje Rees. I dodaje, że kiedy Himmler rozpoczął budowę komór gazowych, by zmniejszyć obciążenie psychiczne żołnierzy masowo rozstrzeliwujących ludzi (bo przy rozstrzelaniu kat staje twarzą w twarz z ofiarą, w komorze gazowej mu to nie grozi...), nie mógł przewidzieć, że i po wojnie okaże się to dobrodziejstwem dla jego podwładnych: mogli zasłaniać się tym, że nie brali przecież bezpośredniego udziału w eksterminacji. Za najniebezpieczniejszy Rees uważa jednak popularny pogląd, że äzbrodnia eksterminacji Żydów została w jakiś sposób narzucona niechętnej Europie przez kilku szaleńcówö. Analizując m.in. kolejne etapy rozwoju koncepcji äostatecznego rozwiązaniaö dowodzi, że nie było ono pomysłem jednej osoby (Adolfa Hitlera), lecz äwolą zbiorowościö. Także tzw. zwykli Niemcy musieli przynajmniej wiedzieć o tragicznym losie żydowskich sąsiadów. Zaś wykonawcy planu bynajmniej nie wykonywali jedynie rozkazów (jak usiłowali potem sugerować), lecz wielokrotnie wykazywali się inwencją i zaangażowaniem. W efekcie ważnym elementem procesu eksterminacji był sposób, w jaki äinicjatywy z niższego szczeblaö nazistowskiej hierarchii przyspieszały go i radykalizowały (zwłaszcza że koncepcja nie była wcale opracowana precyzyjnie od początku do końca, lecz modyfikowano ją w zależności od rozwoju sytuacji na froncie). W Auschwitz nie zanotowano ani jednego przypadku odmowy wykonania rozkazu uczestniczenia w mordzie - choć wśród SS-manów plagą były na przykład kradzieże. Funkcjonariusze systemu często przyjmowali osobistą odpowiedzialność za powodzenie planu zagłady, bo byli doń zwyczajnie przekonani. Rees komentuje: äWiększość ludzi ma trudności z przeciwstawieniem się utartym społecznym zwyczajom. (...) Zawsze łatwiej jest płynąć z prądemö. I ostrzega współczesnych: äJeśli prąd zmierza akurat ku antysemityzmowi i prześladowaniom, wielu ludzi się z tym pogodziö. äNikt nie zna siebie samegoö Najważniejszą lekcją, jaką daje Auschwitz, jest ta o przemożnym wpływie sytuacji na postępowanie człowieka. Zarówno rozmowy z ofiarami, jak - co z zażenowaniem przyznaje Rees - z katami dowodzą, jak chwiejne, nieprzewidywalne i zależne od okoliczności są ludzkie zachowania. Toivi Blat, jeden z najtwardszych (przetrwał obóz śmierci) i najdzielniejszych (próbował uciec) więźniów wyznaje, że po Oświęcimiu może być pewien tylko jednego: że nikt nie zna siebie samego. äCzłowiek, który zapytany o ulicę prowadzi cię dłuższą chwilę, żeby ci wskazać drogę, jest miły i dobry. Ten sam człowiek w innej sytuacji może się okazać najgorszym sadystą. Wszyscy możemy stać się dobrzy albo źli w różnych sytuacjach. Czasem, gdy ktoś stara się być dla mnie bardzo miły, przyłapuję się na tym, że myślę: Jaki on byłby dla mnie w Sobiborze?ö. Auschwitz dowodzi - zauważa Rees - że cierpienie niemal nigdy nie jest źródłem odkupienia. Owszem, zdarzały się w obozie także jednostki szlachetne - przede wszystkim jednak była to historia ludzkiego upodlenia. Tygodnik Powszechny, Książki w Tygodniku, 30 stycznia 2005
Waldemar KumórWszystko o Auschwitz Zrozumieć Auschwitz to zrozumieć naturę hitlerowskiego państwa. Wydana właśnie książka Laurence'a Reesa to zadanie ułatwia. Zwłaszcza tym, którzy o obozach wiedzą niewiele. Rees jest wytrawnym dokumentalistą z BBC. Przez 15 lat przeprowadzał dla potrzeb brytyjskiej telewizji dziesiątki rozmów z ofiarami obozu i esesmanami. Autor dotarł też - dzięki upadkowi komunizmu i otwarciu rosyjskich archiwów - do wielu nieznanych dotąd faktów. Wyszedł z tego fascynujący wielogodzinny telewizyjny dokument oraz książka, która równocześnie ukazała się w Polsce i na całym świecie. Okazją jest 60. rocznica wyzwolenia obozu przez Armię Czerwoną, która przypada 27 stycznia 1945 r. Wtedy właśnie na teren Auschwitz wkroczyli żołnierze I Frontu Białoruskiego. W Auschwitz zginęło ponad 1,1 miliona osób. Dla ponad miliona z nich jedynym powodem śmierci było to, że urodzili się Żydami. Pierwsi więźniowie przekroczyli bramy obozu 14 czerwca 1940 r. Trafili tam Polacy, bo początkowo nie planowano w nim mordowania Żydów. Obóz zorganizował ambitny oficer SS Rudolf Höss, zaufany Himmlera. Bez jego ambicji i zdolności przywódczych bezprecedensowe masowe morderstwo ponad miliona niewinnych ludzi nigdy nie doszłoby do skutku. Höss był antysemitą. Podobnie jak miliony Niemców uważał, że za klęską jego kraju w I wojnie światowej stoją głównie Żydzi i to jest problem Wielkich Niemiec. W latach 20. XX wieku wspierał bojówki Hitlera, trafił też na kilka lat do więzienia. I właśnie doświadczenie zdobyte w więzieniu pozwoliło ludziom pokroju Hössa zorganizować obozy koncentracyjne. Szatańskim wymysłem był m.in. system kapo (więźniowie sami się pilnują) i to, że uwięzieni nie znali daty wyjścia na wolność (a to przecież pozwala utrzymać względną równowagę psychiczną), czy system tortur i kar. Höss był też zwolennikiem morderczego systemu pracy więźniów - stąd na bramie obozu podobnie jak wcześniej w Dachau wisiało złowrogie hasło "Arbeit macht frei". Oczywiście była to cyniczna obietnica - bo owa wolność nie oznaczała uwolnienia z obozu, ale niewolniczą pracę. Od obozu koncentracyjnego do obozu śmierci, jakim wkrótce stało się Auschwitz, droga daleka. Rees precyzyjnie opisuje, jak do tego doszło, jak ewoluowały pomysły hitlerowców, co zrobić z "problemem żydowskim", jak udoskonalano sposoby zabijania. Początkowo Niemcy bowiem chcieli po prostu wysiedlić wszystkich Żydów z Niemiec, Polski i innych podbitych krajów na Madagaskar. Nie wiadomo, czy rzeczywiście by się tak stało, gdyby Hitlerowi udało się podbić Wielką Brytanię (Madagaskar był jej kolonią). Problem stał się w rozumieniu faszystów jeszcze większy, gdy Hitler zaatakował ZSRR (żyły tam miliony Żydów). Obóz w Auschwitz z roku na rok się rozrastał. Więźniowie niewolniczo pracowali dla potrzeb Niemców. Jednocześnie uwięzieni umierali jeden za drugim - z 20 tys. Polaków ponad połowa nie żyła już na początku 1942 r. Sytuacja na frontach wojny wciąż się zmieniała. Na zdobytych przez hitlerowców terenach ZSRR masowo rozstrzeliwano Żydów. Himmler w czasie jednej z inspekcji w Mińsku zobaczył te mordy na własne oczy. I zauważył wtedy, że nawet zaprawieni w bojach esesmani nie radzą sobie z zabijaniem. Nakazał więc wynaleźć inny spoosób. Zajęli się tym esesman z Instytutu Technicznego Policji Albert Widmann oraz Arthur Nebe, dowódca jednej z formacji Einsatzgruppe. Nebe opowiedział swoją historię. Pijany wracał samochodem do domu, zasnął za kierownicą, nie wyłączył silnika i o mały włos nie umarł. Inni metodę udoskonalili - stosując cyklon B. Wiedza o Auchwitz to smutna wiedza o naturze ludzkiej. Mówi jeden z więźniów, który zdołał przeżyć obóz: - Wiele osób mnie pyta czego się tam nauczyłem. Jednej rzeczy mogę być tylko pewnien: nikt nie zna siebie. Człowiek, który zapytany o ulicę jest miły i dobry. Ten sam człowiek w innej sytacji może okazac się najgorszym sadystą. Czasem, gdy ktoś jest dla mnie dobry i miły, przyłapuję się na tym, że myślę: Jaki on byłby w obozie? Gazeta Wyborcza, 11 stycznia 2005
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 94(100)"1939/1945" (1 egz.)
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 32 (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej